Niesamowity Berlin!



witam! 


Trochę mnie tu nie było, ale już się usprawiedliwiam. W tamtym tygodniu miałam szkolną wycieczkę. A mianowicie, odwiedziłam Berlin! Wyjazd był niestety 3 dniowy, dlatego nie zwiedziłam za wiele, ale mogę przyznać, że i tak bardzo mi się podobało!

Berlin to piękne miasto. Znajdują się w nim budynki renesansowe, które po prostu zawładały moim sercem. Uwielbiam ten styl, gdyż jestem miłośniczką „starych” rzeczy i to, co jakby jest staromodne bardzo mi się podoba. Ale mają miejsce również budowle jak to nazywam „nowoczesne” „modne” „współczesne”. Te natomiast są ze szkła i stali. Kiedy je zobaczyłam byłam w szoku! Nie wyobrażałam sobie ich aż tak pięknych i tak ogromnych!

 Pierwszy dzień spędziłam w Tropical Island. Krótko mówiąc, sztuczna plaża, pełno basenów i zjeżdżalni, pamiątki, jedzenie. Osobiście powiem, że było mega! Gdyby nie towarzystwo, z którym mogłam się bawić na pewno nie spędziłabym tego dnia tak świetnie. 

Najmiększą atrakcją była rwąca rzeka, która porywała nas wszystkich i można powiedzieć „robiła, co chce”, a my walczyliśmy ze złapaniem oddechu, obijając się o siebie i ścianki haha. Może i brzmi to strasznie, ale wcale takie nie jest! Tego zjazdu nie da się opisać! Trzeba to po prostu przeżyć!:)

 Cała kopuła była wybudowana by zastąpić cudowną, słoneczną plaże, której brakuje w Niemczech. By stworzyć miejsce, do którego wejdziesz i będziesz w stanie poczuć się jak na Majorce. Niestety nie do końca przypominało mi to tę Majorkę.. To, że wszystko było tam takie sztucznie bardzo mnie odpychało. Niby wszystko fajnie, ale brakowało tego palącego słońca, delikatnego wiaterku, tej NATURALNOŚCI. Fakt faktem, nie było przecież źle, wszystko było niesamowite, ale ja osobiście wole pojechać do kraju, w którym znają naturalną, piękną plaże, z palmami, roślinnością kolorowymi kwiatami i zwierzętami. Ale jak to się mówi, ile ludzi tyle gustów:)
 Niestety nie mam stamtąd wielu zdjęć, bo nie zawsze mogłam chodzić z aparatem i cykać. To, co mam to ułamek tego, co tam się znajdywało. Mam nadzieje, że się spodoba! 
Drugi dzień był przepełniony zwiedzaniem Berlina. Biłam w 23m kopule, stałam przed bramą brandenburską,w galeriach, krótko mówiąc łaziłam po „nowoczesnych budowlach”.
Tu nieco więcej zdjęć. Niektóre są robione za szybą autokaru, ponieważ tylko tak mogłam uchwycić niektóre krajobrazy..  
A po wycieczce, tradycyjnie złapało mnie choróbsko. Ten post miałbyś dodany od razu po przyjeździe do domu, niestety sił mi na to nie starczyło.. Mam nadzieje, że szybko wrócę do zdrowia i wszystko wróci do normy:)

 A co do Berlina.. To chętnie pojechałabym jeszcze raz i zobaczyła to, co mnie ominęło! Was również zachęcam! Na pewno by się wam spodobało!

  
 
 

 
 
                    



 Pozdrawiam ciepło i zapraszam na instagrama: martyna_mochola



Komentarze

  1. Koniecznie muszę się wybrać na tropikalną wyspę <3 Super post :)

    nouw.com/roksanaryszkiewicz

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JA